Niespodzianka dotarła już do właścicielki - zwyciężczyni w moim candy, więc mogę już pokazać:
Druga część niespodzianki - scrapowy adresownik, bo takie coś się przydaje, żeby wciąż nie szukać potrzebnego adresu scraperki ;)
Krzywulcowy kwiatek szydełkowy mojego autorstwa & cudny latarniowy ćwiek:
Nie noooo.... Cudeńko!!!
OdpowiedzUsuń:***
Mam nadzieje że mojej Victoriany nie pocięłaś:)
OdpowiedzUsuń:D :D :D
ale śliczny! podziwiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle piękny! I jaki pomysł genialny!
OdpowiedzUsuń