Jako że mój aparat nie miał żadnego pokrowca, postanowiłam, że zrobię go sama. Z filcu. I choć daleko mi jeszcze do filcowych cudeniek Mumy, to pokrowiec sprawuje się bardzo dobrze i nawet się podoba (nietylko mi;) )
Wow widzę, że rozszerzasz swoją rękodzielniczą działalność :) Czekam na zdjęcia kolejnych śliczności
śliczny jest:)Pomysł fantastyczny :)
Bardzo fajny pokrowiec! Zapraszam po "odbior" niespodzianki na moim blogu:)
Wow widzę, że rozszerzasz swoją rękodzielniczą działalność :) Czekam na zdjęcia kolejnych śliczności
OdpowiedzUsuńśliczny jest:)Pomysł fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pokrowiec! Zapraszam po "odbior" niespodzianki na moim blogu:)
OdpowiedzUsuń