Po dość długiej nieobecności - powrót.
Wspomnieniowy album studniówkowy według tego kursu na folder książkowo-harmonijkowy. U mnie spełnia rolę albumu. Baaaardzo przyjemnie mi się go robiło, mimo, że z tego kursiku korzystałam pierwszy raz. Kolory właśnie takie ze względu na kolor mojej sukienki:) Tak wygląda po prawie złożeniu:
tak prezentuje się okładka:
Zdjęcie z podwiązkami i prawdziwa, oryginalna podwiązka ;P w wypukłej kieszeni:
Wspólna fotka i pyszniasty torcik:
ja w pełnej okazałości ;P i kieszonka na zaproszenie (które nadal jest poszukiwane...)
kieszonka na drobne informacje: data, miejsce...:
i z doopci strony:
Ot i cał albumik:)
Cudny ten Twoj albumik, pamiatka bedzie wspaniala w takiej oprawie
OdpowiedzUsuńWow...niesamowity albumik. Śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
taki prosty... fajny bardzo. nawiasem mówiąc moje zaproszenie ze studniówki było w takich kolorach. ale tez nie wiem gdzie jest :D
OdpowiedzUsuń